CCC Development Team na Tour of Almaty

W piątek i sobotę kolarze CCC Development Team będą ścigać się w Kazachstanie na Tour of Almaty. Szansę na wygraną będą mieć zarówno sprinterzy, jak i zawodnicy preferujący tereny górskie.  

Na wyścig polecieli: Kamil Małecki, Piotrek Brożyna, Michał Paluta, Stanisław Aniołkowski, Patryk Stosz i Damian Papierski. – Do Kazachstanu zawodnicy przyjechali w dobrej dyspozycji, co pokazali niedawno na Czech Tour oraz na górskich mistrzostwach Polski. Wyścig ma tylko dwa etapy, więc będzie niewiele okazji, aby się pokazać. Liczę, że zawodnicy wykorzystają każdą nadarzającą się szansę – mówi Tomasz Brożyna. – Zdążyliśmy też zrobić rekonesans fragmentów trasy, kolarze wiedzą więc czego mniej więcej mogą się spodziewać. Wyścig od samego początku przyciąga wielu świetnych zawodników, a wymagająca trasa sprawia, że jest doskonałym sprawdzianem dla naszych kolarzy – dodał dyrektor sportowy CCC Development Team. 

– Wyścig ma dwa etapy. Pierwszy będzie rozgrywał się na rundach, w lekko pofałdowanym terenie. Myślę więc, że od startu zawiąże się ucieczka, która będzie prowadziła wyścig przez większość trasy – mówi Damian Papierski i dodaje, że jego zdaniem peleton skasuje odjazd przed metą, a zwycięzcę wyłoni finisz z grupy. – Generalka rozstrzygnie się w sobotę. Też będziemy ścigać się na rundach, ale będą one cięższe niż te piątkowe. Na koniec czeka nas podjazd na ponad 1600 m n.p.m., więc tutaj powalczyć będą mogli chociażby Piotrek czy Patryk. Ja pewnie otrzymam zadania na pierwszą część etapu – będę m.in. nadawać tempo i chronić chłopaków przed wiatrem – analizuje Damian Papierski, który podkreśla, że jego forma jest stabilna. 

Stasiek Aniołkowski, który ścigał się z Kazachstanie w ubiegłym roku, uważa, że wyścig jest specyficzny. – To zaledwie dwa etapy, więc zapowiada się ciężkie ściganie, nikt nie będzie się oszczędzał. W piątek czeka nas etap na rundach po mieście. Na trasie jest jedno wzniesienie – o długości ok. 700 metrów. Jest ono dość ciężkie, a z każdą rundą będzie się mocniej dawać we znaki – mówi Aniołek i dodaje, że w zeszłym roku etap ten był dynamiczny. – Chodziło dużo sporych ucieczek, po ok. 30 zawodników. Tworzyły się grupki, które w trakcie wyścigu zjeżdżały się i ponownie dzieliły, na metę dojechała właśnie taka poszatkowana grupa. A peleton stracił do niej trochę czasu – dodaje Stasiek i zauważa, że plusem trasy jest szerokość dróg. 

– Zwykle, gdy ścigamy się po mieście jest dość wąsko, a tutaj mamy do dyspozycji aż trzy pasy. Na minus niestety powietrze. Przy zwykłym wyjściu z hotelu czuje się smog, więc przy intensywnym wysiłku będzie to utrudnienie. Klimat jest tu dość specyficzny właśnie ze względu na ten smog, wysokie temperatury i niską wilgotność – mówi zawodnik CCC Development Team. – Drugi etap będzie selektywny. Najpierw robimy  rundy na agrafce – w jedną stronę mamy pod górę, w drugą w dół. Po przejechaniu okrążeń zjeżdżamy już w stronę głównego podjazdu o długości 12 – 15 km. Tutaj będą już walczyć najlepsi górale i tu rozegra się walka o generalkę. Jechaliśmy rekonesans i to wzniesienie mocno wchodzi w nogi – uważa Stasiek Aniołkowski. 

W tym roku wyścig odbędzie się po raz siódmy. W 2018 triumfował Davide Villella z kazachskiej Astany, dla której jest to bardzo ważny start z racji tego, że ma miejsce w jej macierzystym kraju. Wcześniej, cztery kolejne edycje wygrywał Alexey Lutsenko, także kolarz kazachskiej grupy.

ETAP I, AŁMATY ARENA, 30.08., 118,6 KM

Pierwszy etap zaplanowano na rundach po ulicach Ałmatów, największego miasta Kazachstanu. Łącznie kolarze przejadą 118,6 kilometra. Zarówno start jak i meta usytuowane są przed Ałmaty Arena, wielofunkcyjną halą sportową, która może pomieścić 12 tys. widzów (została ona wybudowana z myślą o organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku. Bój o organizację Ałmaty przegrały jednak z Pekinem). Pierwszy etap jest relatywnie płaski, z jednym wzniesieniem i może zakończyć się finiszem z zasadniczej grupy. 

ETAP II, HALYK ARENA – HSC MEDEA, 31.08., 160 KM

O ile pierwszy etap wiedzie po płaskim terenie, to na drugim najwięcej do powiedzenia powinni mieć specjaliści od jazdy po górach. Na trasie jest kilka premii górskich. Licząca 160 kilometrów trasa kończy się stromym podjazdem do HSC Medeu, jednego z najwyżej położonych lodowisk na świecie. Meta jest usytuowana na wysokości 1684 metrów, a ostatnie 13 kilometrów to przewyższenia rzędu kilkunastu procent.

Wyścig: Tour of Almaty, 2.1, Asia Tour

Dyrektor sportowy: Tomasz Brożyna

Skład: Kamil Małecki, Piotr Brożyna, Michał Paluta, Stanisław Aniołkowski, Patryk Stosz, Damian Papierski