Aniołkowski i Valter po MŚ w Yorkshire

Dzisiejszy wyścig orlików na mistrzostwach świata w Yorkshire zapewnił kibicom wiele emocji. Brało w nim udział dwóch zawodników naszej ekipy: Attila Valter i Stasiek Aniołkowski. Nasi kolarze zajęli kolejno 31. i 33. miejsce. 

“Główny odjazd liczył 12 zawodników, wśród nich byłem również ja. Zostaliśmy złapani na głównym podjeździe i tam grupa była już poszarpana. Było w niej około 35 zawodników. Starałem się wtedy osłaniać Szymona Sajnoka, ponieważ wiał silny, boczny wiatr. Na wachlarzach peleton się podzielił, Szymon został w pierwszej grupie, ja byłem w drugiej. I w zasadzie tak dojechało to do mety. O podium rywalizowali zawodnicy z czołówki. Szymon bardzo ładnie walczył, był dziś naszym najsilniejszym zawodnikiem. Staraliśmy się pomóc mu jak najlepiej. Kończymy z 17 miejscem Szymona, ja na finisz dojechałem w drugiej grupie – powiedział Stasiek Aniołkowski.

-Pierwsza część wyścigu była chaotyczna, a ja starałem się nie stresować, tylko wejść w ten rytm wyścigu. Było zimno i jechaliśmy szybko. Miałem dobre nogi, więc gdy tylko rozpoczął się podjazd zacząłem testować peleton i zaatakowałem kilka razy. Później dogoniłem Aniołka i jechaliśmy przez chwilę z przodu – myślę, że to będzie moje najlepsze wspomnienie z tego wyścigu. Żałuję, że na rantach nie załapałem się do pierwszej grupy. Robiłem wszystko, co w mojej mocy, pracowałem z przodu, próbowałem nawet odjechać na solo, ale nie udało się dojechać do pierwszej grupy. Czuję niedosyt, ale z drugiej strony – bardzo cieszę, że wyszedłem cało z kraksy podczas czasówki i mogłem dziś wystartować – powiedział Attila Valter.