Attila Valter przechodzi do CCC Team

Attila Valter od nowego sezonu będzie reprezentować barwy CCC Team. Węgier to trzeci – po Michale Palucie i Kamilu Małeckim – zawodnik CCC Development Team, który zasili szeregi ekipy WT. W tym sezonie Attila Valter wygrał etap na Tour de l’Avenir, jest też aktualnym mistrzem Węgier w jeździe indywidualnej na czas (zarówno w elicie, jak i w U-23). Swoją przygodę z rowerem Attila rozpoczął w wieku 3 lat. Rok później, stanął na starcie swojego pierwszego wyścigu. W kolarskiej drodze od zawsze wspiera go tata – Tibor Valter, który w przeszłości także się ścigał. Attila to typowy góral, jego kolarskim idolem jest Alejandro Valverde.
Jakbyś opisał miniony sezon?
Ostatnie 12 miesięcy były zdecydowanie najbardziej interesującymi i wymagającymi w mojej karierze. Miniony sezon był też dla mnie świetny, jeśli chodzi o wyniki. Osiągnąłem zdecydowanie więcej niż zakładałem. Od początku roku byłem bardzo zmotywowany. Wiedziałem, że CCC Development Team to dla mnie najlepsze miejsce do rozwoju. Miałem dobrze ułożony kalendarz z wymagającymi wyścigami, dobrze przepracowałem sezon przygotowawczy. Istotne było również to, że miałem szansę uczyć się od bardziej doświadczonych zawodników takich jak Michał Paluta, Kamil Małecki, Patryk Stosz czy Piotrek Brożyna. Wspierali mnie przez cały sezonu to również dzięki nim byłem w stanie stanąć na podium tyle razy. W barwach CCC Development Team wygrałem etap na Istrian Spring Trophy. Ponadto, zająłem 3 miejsce w GC Tour of Antalya, Belgrade-Banjaluka oraz Tour de Hongrie. Wygrałem też mistrzostwa Węgier w jeździe indywidualnej na czas oraz etap na Tour de l’Avenir. Nie przypuszczałem, że mogę osiągnąć aż tyle.
Która wygrana była dla Ciebie najważniejsza w tym sezonie?
Zdecydowanie było to etapowe zwycięstwo na Tour de l’Avenir. To był jeden z najcięższych etapów, jakie przejechałem – był długi i wymagający. Pojechałem na solo, zaatakowałem ok. 8 km do mety. Udało mi się wygrać z najlepszymi zawodnikami U-23 i w zasadzie wciąż ciężko mi w to uwierzyć. Każdego roku tylko najmocniejsi wygrywają etapy na tym wyścigu, dostałem wiele gratulacji praktycznie z całego świata. To moja najważniejsza wygrana w całej dotychczasowej karierze. Uważam, że był to również jeden z czynników, dzięki któremu trafiłem do CCC Team.
 
Jak zmieniłeś się jako kolarz w tym sezonie?
Widzę zmianę zarówno jeśli chodzi o moje umiejętności czysto kolarskie oraz w sferze mentalnej. Śmiało mogę powiedzieć, że stałem się lepszym zawodnikiem – poprawiłem m.in. swoją wydolność oraz wspinaczkę. Nauczyłem się również bardzo dużo jeśli chodzi o jazdę i pozycjonowanie w peletonie. Mam poczucie, że dojrzałem i zebrałem sporo cennego doświadczenia. Cieszę się, że trafiłem też do zagranicznej ekipy. Musiałem być bardzo skupiony, bo wiele rzeczy było dla mnie nowych. I bardzo się cieszę, że udało mi się dobrze wywiązać się ze swoich zadań. Myślę, że dobrze odnalazłem się w ekipie. Chciałbym podziękować wszystkim – dyrektorom, kolegom oraz obsłudze za całe wsparcie, którym mnie obdarzyli.
Czym jest dla Ciebie awans do ekipy WT i jakie są twoje cele na przyszły sezon?
Dołączenie do ekipy WT to najważniejsza rzecz, jaka przytrafiła mi się w życiu. Gdyby dwa lata temu ktoś mi powiedział, że dołączę do ekipy WT, nie uwierzyłbym tej osobie…. A teraz do niej trafiłem. Zaczyna się nowy etap w moim życiu, myślę, że jestem na niego gotowy. Jako zawodnik jestem bardzo podekscytowany, że dołączę do kolarskiej elity. W zasadzie, muszę przyznać, że wyznaczyłem sobie już pewne cele, ale najważniejsza będzie ekipa – będę gotowy na to aby wspierać kolegów z drużyny. To będzie niesamowite doświadczenie – będę mieć szansę, aby jeździć i uczyć się od tak doświadczonych zawodników jak Greg Van Avermaet. Nie mogę się również doczekać spotkania z Michałem Palutą i Kamilem Małeckim. Uważam, że najlepsze dopiero przede mną.