Przed rokiem na Tour of Romania nasza ekipa wywalczyła dwa zwycięstwa etapowe, a także dwa miejsca w pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej. Nie mielibyśmy nic przeciwko teamu, aby ten wyczyn poprawić, ale będzie to bardzo trudne. Naszą ekipę w rumuńskiej etapówce będą reprezentować – Piotr Pękala, Dominik Górak, Michał Jaskot, Szymon Krawczyk oraz Kacper Walkowiak.
Rok temu Staszek Aniołkowski odnotował w Tour of Romania dwa zwycięstwa etapowe. W tym roku „Aniołka” nie ma w składzie na ten wyścig. Nasz mistrz Polski w tym samym czasie, gdy kolarze będą rywalizowali na rumuńskich trasach powalczy w Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków.
– Staszek ma dobrą nogę i jestem przekonany, że podczas płaskich etapów w Polsce ma większe szanse na zwycięstwa niż w Rumunii, gdzie teren jest trudniejszy. W składzie mamy Piotrka Pękalę i Szymona Krawczyka. Obaj brali udział w Sibiu Tour i znają rumuńskie trasy. Ta dwójka, podobnie jak pozostali zawodnicy jest w dobrej formie – mówi Robert Krajewski, prezes i dyrektor sportowy CCC Development Team.
Do Rumunii nasza ekipa pojechała prosto po zakończeniu bardzo udanego Wyścigu Albertina Bałtyk-Karkonosze. Na miejscu na naszych kolarzy czeka trudna trasa wymagająca bardzo dobrego przygotowania fizycznego oraz taktycznego.
Trzy z pięciu etapów tegorocznej edycji wyścigu będą liczyć ponad 200 kilometrów. Trasa jest trudna i wymaga bardzo dobrego przygotowania fizycznego oraz taktycznego.
– Trasa wyścigu jest trudna, ale jesteśmy na to przygotowani. Jedziemy do Rumunii, aby walczyć o wygraną w klasyfikacji generalnej oraz zwycięstwa etapowe. To zawsze jest nasz cel, niezależnie od wyścigu, w którym bierzemy udział. Jesteśmy bojowo nastawieni i zdeterminowani – mówi Robert Krajewski.
Bojowe nastawienie potwierdzają zawodnicy.
– Bezpośrednio po wyścigu Bałtyk-Karkonosze wyruszyliśmy do Rumunii, aby już we wtorek rozpocząć Tour of Romania. Ściganie zaczynamy od prologu, który będzie jedynym krótkim odcinkiem, pozostałe będą o wiele dłuższe. Będzie ostre ściganie, zarówno w płaskim jak i górzystym terenie. Wyścig trwa aż sześć dni. Ponadto, niemal codziennie będziemy pokonywali około 200 km, więc będziemy musieli mądrze rozkładać siły, aby liczyć się w końcowej klasyfikacji. Jesteśmy przygotowani na ciężkie ściganie, dodatkowo podbudowani ostatnimi sukcesami. Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony i wykorzystać to, że mimo pandemii wciąż mamy szansę się ścigać, co jest dla nas bardzo ważne – mówi Piotrek Pękala.
– Jedziemy do Rumunii z nastawieniem na walkę o jak najwyższe miejsca. Cała drużyna jest zmotywowana. Spodziewamy się urozmaiconej trasy. Będą etapy płaskie, a także naszpikowane podjazdami. Razem z resztą ekipy jesteśmy przygotowani i zapowiadamy walkę na etapach dla sprinterów jak i tych, na których lepiej będą się górale – dodaje Michał Jaskot.
TOUR OF ROMANIA – 8-13.09.2020
Dyrektor sportowy: Robert Krajewski
Skład: Piotr Pękala, Dominik Górak, Michał Jaskot, Szymon Krawczyk oraz Kacper Walkowiak
TOUR OF ROMANIA – 8-13.09.2020
PROLOG, 8.09., 3 KM
ETAP I
TIMISOARA – ORADEA, 9.09., 171 KM
Pierwszy wiedzie przez płaski teren. Nie będzie więc zbyt wielu okazji do tego, by rozerwać peleton. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest finisz z zasadniczej grupy losy wygranej powinni rozstrzygnąć między sobą sprinterzy.
ETAP II
ORADEA – CLUJ-NAPOCA, 10.09., 208 KM
Na drugim etapie zaplanowano trzy premie górskie. Nie są to podjazdy robiące ogromne wrażenie, ale na pewno zapowiada się ciekawa walka. Możemy się spodziewać licznych akcji i ciekawego ścigania.
ETAP III
TARGU MURES – LACUL-SFANTA ANA, 11.09., 203 KM
Cztery premie górskie i meta na szczycie Lacul-Sfanta Ana na wysokości 1056 m. n. p. m. Na tym etapie będzie bardzo ciężko i z cała pewnością jego wyniki będą miały istotne znaczenie w kontekście klasyfikacji generalnej wyścigu. Każdy, kto zamierza liczyć się mecie w Bukareszcie będzie musiał jechać bardzo uważnie.
ETAP IV
BRASOV – CURTEA DE ARGES, 12.09., 223 KM
Najdłuższy i najbardziej wymagający etap całego wyścigu. W sumie 223 kilometry do pokonania po trudnym terenie. Jest wielce prawdopodobne, że to właśnie na niezwykle trudnym i wyczerpującym 26-kilometrowym podjeździe Drogą Transfogaraską na szczyt Balea rozstrzygną się losy całego wyścigu.
ETAP V
BUKARESZT, 13.09., 102 KM
Kryterium uliczne kończące rywalizację jest trudne technicznie. To na tym etapie przed rokiem triumfował Staszek Aniołkowski. Nie mamy nic przeciwko temu, aby któryś z naszych kolarzy także i w tym roku okazał się najlepszy.