Dzisiejszy etap Giro della Regione Friuli Venezia Giulia zakończył się wygraną Szymona Krawczyka, która była efektem perfekcyjnie dobranego planu taktycznego i skrupulatnej realizacji zadań przez wszystkich naszych zawodników. Za taką pracę należą się słowa wielkiego uznania.
W pierwszej części wyścigu od peletonu oderwała się szóstka kolarzy – Maximilian Kuen (Team Vorarlberg Santic), Andrea Cervellera (Casillo- Petroli Firenze -Hopplà), Remi Cocusse (U.S. Monaco), Florian Lipowitz (Tirol KTM Cycling Team) i Raul Colombo (Work Service Dynatek Vega). Nasi zawodnicy wraz z innymi ekipami, głównie Uno-X, ciężko pracowali, aby ucieczka została zlikwidowana. To stało się mniej więcej 25 kilometrów przed metą. Peleton nie jechał razem zbyt długo, bo 10 kilometrów dalej grupa kolarzy rozpoczęła kolejny atak. Tym razem odjechało 24 zawodników. W tym gronie znalazła się dwójka naszych – mistrzowie Polski w kategorii u-23 w jeździe na czas parami– Szymon Tracz oraz Szymon Krawczyk. Przed decydującą rozgrywką tempa ucieczki nie wytrzymała trójka zawodników i ostatecznie losy wygranej rozstrzygnęło między sobą 21 kolarzy.
Końcówka została mistrzowsko rozegrana przez nasz duet. Szymon Krawczyk zachował najwięcej sił i tym samym mógł cieszyć się z jakże ważnego i efektywnego zwycięstwa.
– Jestem szczęśliwy. Przede wszystkim dziękuję całej ekipie – zawodnikom, obsłudze, dyrektorom. Od początku etapu bardzo mocno pracował Dominik Górak, który wraz z innymi ekipami robił wszystko, co w jego mocy, aby zlikwidować odjazd. Reszta ekipy czekała na ostatnie kilometry. Gdy do mety było około 15 km pokonywaliśmy sekcję podjazdów. Peleton się podzielił. Ja razem z Szymonem Traczem byłem w pierwszej grupie. Ustaliliśmy, że on będzie starał się zabierać w odjazdy, jeśli takie będą, a ja poczekam na finisz. Nasz plan okazał się dobry. Zrealizowaliśmy go i udało mi się wygrać po finiszu dzięki świetnej pracy całego zespołu. Jestem bardzo zadowolony jeszcze raz dziękuję ekipie – skomentował Szymon.
Słów uznania dla swoich podopiecznych nie żałował dyrektor sportowy naszej ekipy, Tomasz Brożyna, który podkreślał, że dzisiejszy sukces to efekt bardzo dobrze zrealizowanego planu taktycznego.
– Zespół zrobił dziś wszystko to, co ustaliliśmy przed startem. Stawialiśmy na Szymona jeśli chodzi o sprint z peletonu lub mniejszej grupki. Szymon udowodnił, że jest bardzo szybkim zawodnikiem potrafiącym wygrywać. To zwycięstwo należało mu się, bo od początku sezonu na wielu wyścigach z ogromnym zaangażowaniem i wielkim oddaniem pracował dla zespołu – mówi Brożyna.
Jutro trzeci etap z An Vito al Tagliamento do Bui o długości 148 km.
Szymon Krawczyk obronił dziś koszulkę lidera klasyfikacji punktowej a w generalce zajmuje piąte miejsce a Szymon Tracz jest szósty.