Sezon 2020 był wyjątkowy. Nigdy wcześniej nie trwał tak krótko, nigdy wcześniej w czasie wyścigów nie było tyle różnorodnych obostrzeń. Mimo to, dla naszych kolarzy 2020 rok był przede wszystkim obfity w sukcesy.
– Byliśmy bardzo dobrze przygotowani do obecnego sezonu. Podczas zgrupowania w Calpe na początku roku zrealizowaliśmy wszystkie cele i już tam było widać, że zawodnicy będą mocni. Pierwszy wyścig sezonu – Grote prijs Jean-Pierre Monseré w Belgii był bardzo mocno obsadzony. Wzięły w nim udział ekipy World Touru, a Staszek Aniołkowski zajął w tym doborowym gronie wysokie, 13. miejsce. To był dobry prognostyk przed dalszą częścią sezonu, na którą czekaliśmy z dużymi nadziejami. Niestety przyszedł lockdown i zamiast ścigać się w kolejnych wyścigach musieliśmy skupić na zupełnie innych rzeczach – mówi Robert Krajewski, dyrektor i prezes naszej ekipy.
Do ścigania nasi kolarze wrócili dopiero w lipcu. Pierwszym wyścigiem po wznowieniu sezonu był Wyścig Dookoła Mazowsza, na którym z bardzo dobrej strony pokazał się Petr Kelemen zajmując trzecie miejsce w jeździe indywidualnej na czas. Również Staszek Aniołkowski zaliczył udany wyścig. Dwukrotnie zajął miejsce tuż za podium, natomiast w klasyfikacji punktowej był drugi. Pierwsze etapowe podium w sezonie Staszek zaliczył w Wyścigu o Puchar MON, na którym zajął trzecie miejsce.
Mówił wówczas o tym, że cała ekipa czeka na przełamanie, na moment, gdy przyjdzie pierwsze zwycięstwo.
– Trzeba być cierpliwym. Wiemy, że jesteśmy mocni. Zwycięstwa to tylko kwestia czasu – mówił nasz zawodnik.
Wygrane przyszły w idealnym momencie, na Mistrzostwach Polski w Busku Zdroju oraz Kazimierzy Wielkiej. Dwa złote medale w kategorii U-23, zarówno w jeździe indywidualnej na czas jak i w wyścigu ze startu wspólnego padły łupem Szymona Krawczyka, a Staszek zwyciężył w najważniejszym wyścigu elity.
Kolejne starty to były popisy naszych zawodników. Łącznie w całym sezonie kolarze CCC Development Team stawali 25 razy na podium, 8 razy na najwyższym stopniu, sześciokrotnie na drugim oraz 11 razy na stopniu najniższym. Biorąc pod uwagę to, jak krótki był to sezon, te wyniki trzeba uznać za imponujące. Nasi kolarze zdobyli łącznie 618 punktów w rankingu UCI, co dało im trzecie miejsce na świecie wśród ekip kontynentalnych.
– Myślę, że to był dla nas bardzo udany sezon. Potwierdziliśmy, że jesteśmy ekipą, w która warto inwestować, prawdziwą kuźnią talentów. Staszek Aniołkowski zrobił u nas ogromny postęp. Jestem pod wrażeniem wyników Szymona Krawczyka, Kacpra Walkowiaka. Każdy z naszych zawodników zebrał wiele bardzo cennych doświadczeń w zakończonym sezonie, stał się lepszym kolarzem. To nasz wspólny sukces, który jest potwierdzeniem naszego profesjonalizmu – podsumowuje prezes Krajewski.