Attila Valter zajął drugie miejsce na pierwszym etapie Belgrade – Banjaluka. Węgier założył też koszulkę najlepszego młodzieżowca i jest drugi w generalce.
– Wyścig od samego początku był bardzo szybki. Przez długi czas od peletonu nie udało się nikomu odjechać. Naszym zadaniem było przede wszystkim pilnowanie Atiego, aby umożliwić mu wspinaczkę na finałowy podjazd z jak najwyższej pozycji – opowiadał Damian Papierski.
Skutecznie od peletonu udało się oderwać sześciu kolarzom. Grupa zasadnicza trzymała harcowników na krótkiej smyczy. – Staraliśmy się jechać na początku peletonu i nadawać tempo. Na końcowych kilometrach peleton się przerzedził, nam jednak udało się zrealizować cel i Attila mógł wykończyć naszą pracę – dodał Papierski.
– Czułem się dzisiaj bardzo dobrze, mimo iż większa cześć etapu była płaska, ekipa dobrze się mną zaopiekowała. Z mapy wyścigu wynikało, że finałowy podjazd będzie trochę bardziej stromy. Tymczasem wjeżdżało mi się na niego bardzo dobrze i z dużą łatwością. Poza tym, miała się przed nim znajdować hopka ze zjazdem. Wyglądało to tak, że po tym zjeździe zacząłem się wspinać i po chwili byłem już na mecie – relacjonował Attila Valter.
– Niestety peleton mocno się porwał, a etap kończył się na dość krótkiej rundzie, więc kiedy wraz z innymi jechaliśmy swoje ostatnie okrążenie, nagle wpadliśmy w dość liczną grupę zawodników. To spowodowało chaos i utrudniło finisz. Kolejne etapy wyścigu będą płaskie, ale liczę, że z pomocą kolegów uda mi się dowieźć dobry wynik do końca – dodał Attila Valter.