Wczoraj zakończyło się siedmiodniowe zgrupowanie naszych kolarzy w Zieleńcu. – Zrealizowaliśmy wszystkie założenia treningowe i jesteśmy gotowi, by wrócić na trasy wyścigów – podsumowuje Tomasz Brożyna, dyrektor sportowy naszej ekipy.
Obóz w Zieleńcu to była pierwsza okazja ku temu, aby kolarze spotkali się wszyscy razem od marca, gdy została ogłoszona pandemia.
– Trudno było nam funkcjonować bez ścigania, wyjazdów, spędzania czasu razem. Na szczęście to już się skończyło i wracamy do normalnego rytmu wyznaczonego przez treningi, starty w wyścigach, regenerację. Tęskniliśmy za tym, bo to jest nasze życie – mówią zgodnie zawodnicy.
Zgrupowanie było podzielone na dwa trzydniowe mikrocykle treningowe. Każdego dnia odbywał się trening główny na odpowiednio dobranych trasach, których wokół Zieleńca nie brakuje. Poza tym odbywały się indywidualne treningi core, odnowa biologiczna. Była też okazja do tego, aby trochę pobyć ze sobą. To służy budowaniu atmosfery w drużynie, która ma duże znaczenie w kontekście sportowej rywalizacji, która przed nami – mówi Tomasz Brożyna.
– W trakcie zgrupowania mieliśmy trochę szczęścia z pogodą. Pierwszy mikrocykl zrealizowaliśmy bez większych niespodzianek związanych z aurą. Gdy przyszedł dzień przerwy pomiędzy mikrocyklami padało cały dzień. W zasadzie tylko ostatni, wczorajszy trening musieliśmy nieco skrócić ze względu na warunki atmosferyczne. Zgrupowanie dobiegło końca, zawodnicy rozjechali się do swoich domów. Szóstka z nich – Kacper Walkowiak, Damian Papierskim Szymon Tracz, Szymon Krawczyk, Stanisław Aniołkowski oraz Peter Kelemen – już w środę rozpoczyna udział w Wyścigu Dookoła Mazowsza. Chcemy tam pokazać się z jak najlepszej strony i walczyć o jak najwyższe cele.