Savva Novikov w CCC Development Team

Savva Novikov to ostatni zawodnik, który zasili szeregi CCC Development Team w sezonie 2020. Pochodzący z Rosji kolarz podpisał kontrakt na dwa lata.

Novikov kolarstwem zainteresował się dzięki ojcu i szybko poczuł, że to sport dla niego. Na swoim koncie ma medal torowych mistrzostw Europy, ale to z kolarstwem szosowym wiąże swoją przyszłość. – W minionym sezonie Savva pokazał swoją siłę, wygrywając etap na Turul Romaniei i wyścig Tour of Iran – powiedział Robert Krajewski, prezes i dyrektor sportowy CCC Development Team. – To zawodnik, który potrafi jeździć w górach, ale będzie także solidnym wzmocnieniem naszej ekipy w sprinterskich końcówkach – dodał Krajewski.

– Cieszę się, że trafiłem do zespołu CCC Development Team. To dla mnie duża szansa na rozwój i zdobycie nowego doświadczenia – opowiadał Novikov. – Nie mogę się doczekać pierwszych startów. Jestem przekonany, że wraz z chłopakami będziemy tworzyć zgrany team i powalczymy o niejedno zwycięstwo.

Savva Novikov
data urodzenia: 27.07.1999
specjalizacja: góral
kontrakt z CCC Development Team na sezony 20202021

Savva, jak zaczęła się twoja przygoda z kolarstwem?

– Mój ojciec był kolarzem i bardzo chciałem pójść w jego ślady. W wieku 11 lat postanowiłem porzucić piłkę nożną i spróbować swoich sił w kolarstwie. Pojechałem na pierwszy trening rowerowy, nie przejechałem wtedy wiele kilometrów, ale wiedziałem, że to jest to, co chcę robić. Od początku radziłem sobie dość dobrze na wyścigach, co motywowało mnie do dalszej pracy i tak zostałem w kolarstwie.

Masz swojego idola?

– Nie mam. Jest wielu sportowców, których podziwiam za ich wysiłek i determinację w dążeniu do celu. Staram się brać z nich dobry przykład i korzystać z rad, jakich udzielają. Wierzę, że ciężka i systematyczna praca to przepis na bycie mistrzem.

W jakim terenie czujesz się najlepiej?

– Myślę, że jazda w górach jest moim atutem. Najbardziej lubię długie podjazdy, gdzie z każdym kilometrem czuję się coraz lepiej i mogę pokazać swoją siłę. Kocham to, co robię i tak naprawdę czerpie przyjemność z każdego wyścigu. Zawsze daję z siebie wszystko, a to daje mi satysfakcję z wykonanej pracy.

Swoje predyspozycje do jazdy w górach pokazałeś w ubiegłym roku podczas Turul Romaniei. Jaki był dla ciebie miniony sezon?

– Sezon 2019 rozpocząłem serią wyścigów w Portugalii i Hiszpanii. Pierwsza część roku  nie była zła, ale oczekiwałem od siebie nieco więcej. Do kolejnych startów podszedłem jeszcze bardziej zmotywowany, a to zaowocowało brązowym medalem młodzieżowych mistrzostw Europy na torze. Jednak największym sukcesem była dla mnie wygrana na królewskim etapie Turul Romaniei i drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Kilkanaście dni później równie dobrze czułem się na Tour of Iran, gdzie zdobyłem etap i klasyfikację generalną. Mogę powiedzieć, że był to bardzo udany sezon dla mnie.

Czego oczekujesz po swoim pierwszym sezonie w CCC Development Team?

– Jestem bardzo podekscytowany na myśl o zbliżającym się sezonie. To dla mnie nowe doświadczenie i wyzwania. Już w zeszłym roku widziałem profesjonalność drużyny CCC Development Team i bardzo się cieszę, że mogę być jej częścią. Solidnie pracowałem przez zimę i  w nadchodzącym sezonie chcę pokazać maksimum swoich możliwości i dać jak najwięcej od siebie. 

 

Michał Gałka

Michał Gałka w CCC Development Team

Michał Gałka to kolejny, dobrze zapowiadający się kolarz, który od przyszłego sezonu zasili szeregi CCC Development Team. Pochodzący z Torunia zawodnik podpisał kontrakt na 2 lata. 

Michał Gałka na swój pierwszy trening rowerowy pojechał za namową kolegi. Miał wtedy 13 lat. Kolarstwo szybko stało się jego pasją i zaczął skupiać na tym sporcie coraz większą uwagę. Ostatni sezon spędził w Akademii Michała Kwiatkowskiego CCC Copernicus Toruń, gdzie zdobył wiele cennego doświadczenia na zagranicznych startach. Na swoim koncie ma tytuł wicemistrza Polski juniorów w jeździe indywidualnej na czas. – Srebrny medal na mistrzostwach Polski oraz 13. miejsce na mistrzostwach Europy świadczą o tym, że Michał ma predyspozycje do bycia czasowcem. Jest zawodnikiem, który odnajduje się w pagórkowatym i wymagającym terenie, ale stać go również na dobry finisz. Myślę, że będzie bardzo wartościowym kolarzem w drużynie, który sprawdzi się podczas wyścigów etapowych i jako rozprowadzający w sprinterskich końcówkach – powiedział Robert Krajewski, prezes i dyrektor sportowy CCC Development Team.

 

– To dla mnie duża szansa na rozwój, bardzo się cieszę, że dołączam do grona zawodników CCC Development Team. Zmiana kategorii z juniora na młodzieżowca to duży przeskok, ale widząc profesjonalne podejście zespołu, z optymizmem patrzę na nowy sezon – powiedział Michał Gałka. –  Myślę, że szybko wyczujemy się z chłopakami i będziemy stanowić zgrany zespół. Jestem zmotywowany do tego, aby pracować na rzecz grupy, każdy sukces, będzie naszą wspólną satysfakcją. – Miejsce w drużynie CCC Development Team to dla mnie duża szansa na rozwój i zdobycie doświadczenia, szczególnie że będzie to mój debiut w kategorii U-23. Przejście z juniora do młodzieżowca to duży przeskok, ale widząc profesjonalne podejście zespołu, z optymizmem patrzę na nowy sezon – powiedział Michał Gałka. – Nie mogę się już doczekać kolejnych startów, myślę że szybko zbudujemy silny zespół i wspólnie będziemy odczuwać satysfakcję z wygranych – dodał Gałka.

 

Michał Gałka
data urodzenia: 19.04.2001
specjalizacja: czasowiec
kontrakt z CCC Development Team na sezony 2020 – 2021

Michał, pochodzisz z Torunia, gdzie wychowało się wielu kolarzy. Dlaczego ty postanowiłeś spróbować swoich sił w tej dyscyplinie?

– Na mój pierwszy trening namówił mnie kolega. Miałem wtedy 13 lat i na początku chodziło tak naprawdę o to, żeby mieć jakiś ruch, aktywność fizyczną, a nie tylko siedzieć w domu. Z czasem zaczęło mi się to coraz bardziej podobać, jazda na rowerze i cała specyfika sportu jak ustalanie taktyki, czy współpraca w drużynie. Poza tym w kolarstwie trzeba być twardym, przesuwać granice swojego bólu, wychodzić ze strefy komfortu, a ja lubię stawiać sobie kolejne cele.

 

W jakim terenie najlepiej się czujesz?
– Moim największym atutem jest zdecydowanie jazda na czas. W minionym sezonie bardzo dużo uwagi poświęciłem na to, aby doskonalić się w tym kierunku. Ciężka praca zaowocowała wicemistrzostwem Polski juniorów oraz 13. miejscem w mistrzostwach Europy, właśnie w czasówce. Jestem też dość szybki, potrafię przetrzymać mniejsze górki, a wtedy ustawić się dobrze w końcówce i zafiniszować na wysokiej pozycji.

 

Jako junior miałeś okazję startować w wielu zagranicznych wyścigach. Czego nauczyły cię te starty?
– To prawda. Razem z moją poprzednią drużyną CCC Copernicus Toruń startowaliśmy wiosną w kilku belgijskich wyścigach. Bardzo dobrze się tam odnajdywałem. Bruki, wąskie uliczki i duże prędkości przypadły mi do gustu. Lubię takie wymagające trasy i nie mogę się doczekać kolejnych wyścigów o podobnym ukształtowaniu terenu. W Polsce ściganie juniorów jest nieco inne, spokojniejsze. W Belgii wysokie tempo idzie od startu, ale dzięki temu nauczyłem się poruszania po peletonie i wyczucia, kiedy trzeba być z przodu peletonu. Tam poczułem jak wygląda trochę inne kolarstwo i że to jest to, co chcę robić.

 

Masz swojego kolarskiego idola?
– Oczywiście, jest nim Michał Kwiatkowski. W ostatnich latach trenowałem w jego akademii i miałem okazję się z nim spotkać kilkakrotnie. Michał przyjeżdżał do nas na treningi, aby przekazać nam – młodym kolarzom, najważniejszą wiedzę. To były dla mnie bardzo cenne lekcje, chciałem wyciągnąć z nich jak najwięcej. W Szkole Mistrzostwa Sportowego mamy codziennie rano wspólne treningi, ale w domu sam zwracam uwagę na rozciąganie i rolowanie. To rzeczy, których trzeba pilnować, zwłaszcza w młodzieżowcu, kiedy trzeba wejść na wyższy poziom.

 

Jakie jest twoje kolarskie marzenie?
–  Chciałbym w przyszłości jeździć w drużynie World Tour i wystartować w igrzyskach olimpijskich. Jako junior młodszy startowałem w Olimpijskim Festiwalu Młodzieży i cały klimat tych zawodów był wyjątkowy. Było to dla mnie niezapomniane przeżycie i myśląc o tym, że na prawdziwych igrzyskach olimpijskich jest jeszcze bardziej magiczna atmosfera, to chciałbym tego doświadczyć.

 

Jak podsumowałbyś swój poprzedni sezon?
– Miniony sezon rozpocząłem wyścigami klasycznymi w Belgii. Jak już mówiłem, bardzo podobały mi się tamte trasy. W Guido Reybrouck Classic zająłem 9. miejsce, co było dla mnie dobrym sygnałem na początku roku. Później kolejny ważny wyścig pojechałem wraz z kadrą narodową, była to etapówka Internationale Cottbuser Junioren-Etappenfahrt. Na poszczególnych etapach zajmowałem wysokie miejsca, a wygrana czasówka pozwoliła mi na triumf w końcowej klasyfikacji. Po drodze były oczywiście też wyścigi w Polsce, ale moim nadrzędnym celem były mistrzostwa Europy w jeździe na czas. Wraz z moim ówczesnym trenerem skupiliśmy się nad aspektami technicznymi i siłowymi pod kątem tego startu. Myślę, że mogę być zadowolony ze swojego 13. miejsca w tym czempionacie, tak samo jak z całego sezonu.

 

A z jakim nastawieniem podchodzisz do nowego sezonu, pierwszego w kategorii U-23?
– Będąc w Copernicusie miałem nadzieję, że zapracuję sobie na miejsce w drużynie CCC Development Team i bardzo się cieszę, że od przyszłego roku będę mógł jeździć w jej szeregach. Wiem, że to dla mnie ogromna szansa na dalszy rozwój i ścieżka do World Touru. W nowym sezonie chcę zdobyć jak najwięcej doświadczenia, uczyć się od starszych zawodników. To będzie najcięższy rok, ponieważ przejście z juniora do orlika jest dużą zmianą, ale wiem że z moją nową drużyną będę świetnie przygotowany do wyścigów. Myślę, że szybko wyczujemy się z chłopakami i będziemy stanowić zgrany zespół. Jestem zmotywowany do tego, aby pracować na rzecz grupy, każdy sukces, będzie naszą wspólną satysfakcją