CCC Development Team rozpoczęło przygotowania do sezonu
Od 7 stycznia zawodnicy CCC Development Team przebywają na zgrupowaniu w Calpe, gdzie przygotowują się do nowego sezonu.
– Głównym celem zgrupowania jest budowanie formy do sezonu, dlatego poświęcamy sporo uwagi na treningi na rowerze – powiedział dyrektor sportowy Tomasz Brożyna. Zawodnicy CCC Development Team rozpoczną ściganie w marcu, czyli nieco później niż w ubiegłym roku. – Zostało nam jeszcze trochę czasu, więc do pierwszych wspólnych treningów podeszliśmy spokojnie, bez mocniejszych ćwiczeń.
Zawodnicy mieli okazję poznać się podczas listopadowego zgrupowania integracyjnego, jednak dopiero w Calpe mają możliwość pojeździć razem. – Mamy kilku nowych, młodych kolarzy, więc zależy nam na tym, aby fajnie wprowadzili się do zespołu. Widać, że wszyscy są w dobrej dyspozycji i budują zgraną drużynę – dodał Brożyna.
– Jestem zadowolony z pierwszych dni w Calpe – powiedział Petr Kelemen, jeden z nowych zawodników CCC Development Team. – Mamy treningi na rowerze, ale również czas na regenerację. Widać profesjonalność drużyny, wszyscy dbają o to, abyśmy mieli jak najlepsze warunki. Poza rowerem mamy masaże, zajęcia core i odnowę biologiczną, dzięki czemu jestem spokojny o przygotowania do sezonu.
Dla Staśka Aniołkowskiego będzie to drugi rok w “pomarańczowych” barwach, a zarazem debiut w kategorii elity, co przyniesie mu nowe wyścigowe wyzwania. – Pogoda dopisuje, atmosfera w drużynie również, także przyjemnie kręci się kilometry na treningach. Możemy tu wykonać sporo dobrej pracy, a przede wszystkim zgrać się w nowym składzie, aby na wyścigach stanąć w pełni przygotowani do walki – powiedział Aniołkowski.
Karol Wawrzyniak: najważniejsza jest współpraca
Michał Gałka w CCC Development Team
data urodzenia: 19.04.2001
Michał, pochodzisz z Torunia, gdzie wychowało się wielu kolarzy. Dlaczego ty postanowiłeś spróbować swoich sił w tej dyscyplinie?
– Na mój pierwszy trening namówił mnie kolega. Miałem wtedy 13 lat i na początku chodziło tak naprawdę o to, żeby mieć jakiś ruch, aktywność fizyczną, a nie tylko siedzieć w domu. Z czasem zaczęło mi się to coraz bardziej podobać, jazda na rowerze i cała specyfika sportu jak ustalanie taktyki, czy współpraca w drużynie. Poza tym w kolarstwie trzeba być twardym, przesuwać granice swojego bólu, wychodzić ze strefy komfortu, a ja lubię stawiać sobie kolejne cele.
– Chciałbym w przyszłości jeździć w drużynie World Tour i wystartować w igrzyskach olimpijskich. Jako junior młodszy startowałem w Olimpijskim Festiwalu Młodzieży i cały klimat tych zawodów był wyjątkowy. Było to dla mnie niezapomniane przeżycie i myśląc o tym, że na prawdziwych igrzyskach olimpijskich jest jeszcze bardziej magiczna atmosfera, to chciałbym tego doświadczyć.
Szymon Tracz: fajnie byłoby ponownie założyć koszulkę mistrza Polski
Piotrek Pękala: uświadomiłem sobie, jak ważna w sporcie jest psychika
– W minionym roku dużo cennego doświadczenia – nauczyłem się jak zachowywać w takich cięższych momentach na wyścigu,. Poza tym poprawiłem swoje parametry. Uważam, że pod względem fizycznym jestem silniejszy. Mam jeszcze troche rezerw, zamierzam więc odpowiednio przygotować okres przygotowawczy, aby być mocniejszym w przyszłym sezonie – mówi po pierwszym sezonie w CCC Development Team Piotrek Pękala.
Co najbardziej zaskoczyło Cię w debiutanckim sezonie w barwach CCC Development Team?
Byłem bardzo zdziwiony tym, jak profesjonalnie to wszystko wygląda. To było widoczne juz od naszego integracyjnego zgrupowania w Karpaczu w 2018 roku. Mieliśmy zrobiony pełen pakiet badań i pomiarów. Dla każdego z nas został przygotowany plan treningowy. Później, spędziliśmy kilkanaście dni w Calpe, gdzie również mieliśmy pełną opiekę i niczego nam nie brakowało. Musieliśmy po prostu robić swoje i jeździć na rowerze. Wszyscy zawsze podkreślają, jak ważny jest rozwój w kategorii młodzieżowca, a my dzięki sponsorowi, dyrektorom i całej obsłudze mieliśmy łatwiej. Gdy zaczęliśmy żyć takim typowym kolarskim życiem, każdy z nas doceniał opiekę, jaką zostaliśmy otoczeni. Mimo iż dyrektorzy opowiadali nam wcześniej, że tak to będzie wyglądać – to zetknięcie się z tym na własnej skórze było na początku dużym zaskoczeniem. W trakcie sezonu okazało się, że takie podejście procentuje i przekłada się na wyniki. Chyba nikt z nas na początku sezonu nie spodziewał się, że zanotujemy aż 19 wygranych.
Który wyścig był dla Ciebie najbardziej przełomowy?
Ciężko wybrać jeden konkretny, jeździliśmy sporo wyścigów o wysokiej randze i każdy z nich sprawiał, że robiłem progres w różnych sferach. Wiele razy w tym sezonie walczyłem nie tylko z typowem bólem fizycznym, ale tez przełamywałem się w głowie. W zasadzie to chyba właśnie w tym sezonie uświadomiłem sobie też, jak ważna w sporcie jest psychika. Jeśli jednak miałbym wybrać jeden taki wyścig to byłby to Trofeo Matteotti – włoski klasyk, który jechaliśmy pod koniec sezonu. Był bardzo mocno obsadzony, ścigaliśmy się z ekipami worldtourowymi. Wygrał wtedy Matteo Trentin, który niedługo później został wicemistrzem świata. Ten wyścig pokazał mi jak dużo pracy jest jeszcze przede mną i jednocześnie uzmysłowił, że nawiązanie rywalizacji z topowymi ekipami jest możliwe. Może nie była to jeszcze walka jak równy z równym, ale staraliśmy się pokazać od jak najlepszej strony.
Jak oceniasz atmosferę w ekipie?
Była bardzo dobra. I to również, według mnie, przełożyło się na wyniki. Dobrze się dogadywaliśmy, potrafiliśmy współpracować. Nie było między nami niezdrowej rywalizacji, każdy potrafił dać z siebie wszystko i podłożyć się dla lidera. Nikt nie kalkulował i nie próbował ugrać czegoś dla siebie indywidualnie. Dobre było to, że mieliśmy w tym sezonie od kogo się uczyć. Michał Paluta, Kamil Małecki, Patryk Stosz i Piotrek Brożyna to naprawdę doświadczeni zawodnicy, którzy potrafili nas „ogarnąć”. Często podpowiadali co można zrobić lepiej, jak zachować się w konkretnych sytuacjach – np. kiedy zacząć gonić ucieczkę, a kiedy najlepiej rozprowadzać sprintera. Wchodziliśmy w zupełnie inny model ścigania i dzięki radom starszych popełnialiśmy mniej błędów.
Jaki był najtrudniejszy moment w tym sezonie?
Na początku sezonu podczas Coppi e Bartali złamałem obojczyk. Bardzo żałowałem, że tak to się kończyło. Zależało mi, aby pojechać ten wyścig i gdy znalazłem się w składzie byłem bardzo szczęśliwy. Niestety, walizki pakowałem już po pierwszym etapie. Była to trudna sytuacja, bo wiedziałem, że dobrze przepracowałem zimę, że noga podaje coraz lepiej. A tu musiałem na chwilę odłożyć rower i zrobić przerwę. Na szczęście, szybko na niego wróciłem.
Jak ten sezon zmienił Cię jako kolarza?
Przede wszystkim zdobyłem dużo cennego doświadczenia – nauczyłem się jak zachowywać w takich cięższych momentach na wyścigu, gdzie trzeba szybko podjąć decyzję. Poza tym poprawiłem swoje parametry. Uważam, że pod względem fizycznym jestem silniejszy – pojechałem kilka ciężkich i długich etapówek. Mam jeszcze troche rezerw, zamierzam więc odpowiednio przygotować okres przygotowawczy, aby być mocniejszym w przyszłym sezonie. Chciałbym pokazać się z jeszcze lepszej strony i być w stanie walczyć o miejsca w czołówkach niektórych wyścigów. Motywują tez przykłady kolegów, którzy po tym sezonie awansowali do ekipy worldtourowej. Droga tam z pewnością nie jest prosta, ale jako zawodnicy CCC Development Team mamy na to większą szansę niż inni kolarze z polskiego podwórka.
Dominik Górak w CCC Development Team
Dominik Górak, dwukrotny mistrz Polski juniorów dołącza do CCC Developement Team. Zawodnik podpisał kontrakt na dwa sezony.
Przed Dominikiem Górakiem pierwszy sezon w barwach CCC Development Team oraz w kategorii młodzieżowej. W ostatnim roku juniora Dominik wywalczył tytuł mistrza Polski w jeździe indywidualnej na czas oraz złoty medal Górskich Szosowych Mistrzostw Polski. – Dominik to bardzo ambitny zawodnik, którego atutami są jazda na czas oraz jazda w górach, co udowodnił podczas mistrzostw Polski. Zdobyte przez niego medale mówią same za siebie. Myślę, że pomimo debiutanckiego sezonu w młodzieżowej kategorii, Dominik zaprezentuje w sezonie swoje umiejętności i będzie dużym wzmocnieniem dla zespołu – powiedział Robert Krajewski, prezes i dyrektor sportowy CCC Development Team.
– Wstąpienie w szeregi CCC Development Team to dla mnie duży krok naprzód i mam nadzieję, że w przyszłości otrzymam szansę na awans do World Touru. Nie mogłem lepiej trafić, od dawna śledziłem poczynania chłopaków z drużyny i bardzo się cieszę, że będę częścią zespołu. Chcę dać z siebie wszystko podczas wyścigów i nauczyć się jak najwięcej. Mam nadzieję, że przełoży się to na wyniki – powiedział Dominik Górak.
Na co dzień mieszkasz w Warszawie, jak ci się tam trenuje?
Jesteś mistrzem Polski w jeździe indywidualnej na czas juniorów. Jak wspominasz ten wyścig?
Ale to nie jedyny złoty medal jaki zdobyłeś w tym roku.
Jak możesz podsumować swój sezon?
A jak zapatrujesz się na nadchodzący sezon w nowych barwach?